Czerwiec: Madonna, komputer, jedno (dwa?) spotkania ze znajomymi z klasy i dla odmiany komputer.

Lipiec: Madonna, komputer, 2tygodniowy detoks od Madonny i komputera na najgorszym obozie, na jakim byłam (pomijając nawet yebniętą wychowawczynię, która zrobiła sobie ze mnie maskotkę), komputer.

Sierpień: Madonna, komputer, koncert U2 (magiczne przeżycie), koncert Jedynej i Słusznej Królowej na tej ziemi (lepiej nie mówić, jakie przeżycie), rozpaczanie, że do następnej trasy jeszcze tak daleko, dwutygodniowy detoks od Madonny (jak można mnie odwykować po koncercie od razu? skandal!) i komputera na wyjeździe do Francji (Nicea, Antibes, Saint Paul de Vence, Vence, Monte Carlo, Juan-les-Pins, Cannes, Cassis, Carcassone i inne) i Barcelony. Troszku się nazwiedzałam, a teraz jestem w domu i nadrabiam zaległości na komputerze.

Tak, wiem, że jestem nienormalna. Taki już mój pech

Spędzone w towarzystwie przyjaciól i znajomych. Wypady do pubu grille domki i takie tam. Ogólnie wielkie oszczędzanie na 5 miesięczną podróż, Mongolia, Chiny, Tybet, Indie, Wietnam(może) Tajlandia, a potem przez Chiny i Koreę południową do Japonii .
Ale jak wiadomo trochę kasy na to będę potrzebował więc jeszcze trochę poczekam ^^
Na razie wakacje jako tako mi nie minęły bo robię sobie przerwę, a za rok na studia ^^

Hmm. . . w sumie to tegoroczne wakacje byly poprzedzane czestymi wyjazdami, czego nie lubie
Ale odnośnie wakacji to nuda przeplatana z ciekawymi pomysłami, zajęciami. Wyjazdy do Władysławowa, Kielc, przy okazji pobytu w stolicy świętokrzyskiego mecz mojej ukochanej Korony z Lechem, niestety przegrany 0-5
Czeste wypady ze znajomymi, ciekawe wieczory spedzane na wysokościach no i co tu jeszcze dodać.
Podczas pobytu we Władysławowie 2 dni po moim wyjeżdzie odbyla sie Muzyczna biesiada z kaszubska tabaką ,

Raczej Sage spoilerów ><

chyba gamatasu spoilerów

daj spokój. Ja chyba da się tylko online kupić... o ILE SIĘ DA