Forum Naruto - najnowsze chaptery i manga PL
Kage
Słońce na bezchmurnym niebie rozświetlało pola ryżowe, które zdawały rozciągać się aż po horyzont na wyżynnym terenie. Wąska i zawiła droga prowadziła w dół, w kierunku granicy.
Zza wzniesienia wyłoniły się dwie postacie w czarnych płaszczach wyszywanych czerwono-białymi chmurami...
-Oy, Itachi. Chyba już czas - powiedział Kyuzo drapiąc się po szczęce
Itachi przystanął na chwile
-Rzeczywiście.... Chodźmy tam - odparł wskazując na odległą kapliczkę
Gdy dotarli na miejsce usiedli na ławie i składając ręce zamknęli oczy.
Ich holograficzne projekcje pojawiły się na palcach dłoni wielkiego posągu ukrytego w jakiejś jaskini
Oprócz nich było tam jeszcze siedem innych postaci.
-Tssk...Jak zwykle spóźnieni - rzucił pogardliwie Hidan
-Oooo? Jeszcze się nie rozsypałeś ?! Jak zawsze mnie zadziwiasz... - odpowiedział niewinnie Kyuzo
-Ty mały...
-Spokój - powiedział Pein pojawiając się razem ze swoją towarzyszką - Mamy kilka ważnych spraw do omówienia...
-Nadszedł czas... Mam nadzieję, że odpowiednio się przygotowaliście, bowiem nie będzie to łatwe zadanie. Pierwszy Bijuu ma Jinchuuriki, jego imię to Sabaku no Gaara, jest Kazekage w Sunagakure. Deidara, Sasori. Wy się tym zajmiecie.
-Jasne, pokonać i przynieść żywcem... - powiedział Deidara
-Nibi jest zapieczętowany w Yugito Ni'i, Jouninie z Kumogakure... Kyuzo z twoją znajomością Fuinjutsu i talentem w Genjutsu poradzisz sobie sam. Ty Itachi staw się w mojej siedzibie... Musimy porozmawiać.
-Kakuzu, Hidan. Użyjcie wszystkich naszych kontaktów, by dowiedzieć się gdzie znajduje się Sanbi.
-A co z naszą poprzednią robotą.... Jak dobrze wiesz kasa nie spadnie mi nagle z nieba - odezwał się Kakuzu
-Wrócicie do tego po odnalezieniu Sanbiego...
-Yonbi, zapieczętowany jest w Rōshi z Iwagakure. Kisame, ty go schwytasz. Nie lekceważ go jednak, gdyby nie fakt, że jest Jinchuuriki, rozważalibyśmy jego członkostwo w Akatsuki...
-Hehehe....To będzie interesujące - powiedział Kisame zarzucając swój miecz na ramie
-To wszystko.... - dodał Pein i znikł
Kyuzo otworzył oczy, wstał i odwrócił się do Itachiego.
-Cóż... Przynajmniej ja mam bliżej - powiedział nakładając kapelusz
-Być może będziesz musiał użyć techniki, o której mówiliśmy.... Nie nadużywaj tego. Wiesz czemu...
-Jasne, jasne.... Pamiętam... - dodał Kyuzo i odszedł w kierunku Kumogakure....
Offline
Kage
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline
Kage
Kyuzo stał na kamiennym palcu wydobywając Nibi z ciała Yugito. Razem z nim, w jaskini był hologram Peina, Konan i Kisame oraz Zetsu we własnej osobie.
-Geeee.... Cholera mam już dość. Nie myślałem, że to będzie tyle trwało - powiedział Kyuzo
-Prawdopodobnie, gdyby nie ty to trwało by to jeszcze dłużej... - odezwał się Kisame
-Hehe... Nie wątpię... - dodał Kyuzo z lekkim uśmiechem
Po kilku godzinach Bijuu został zapieczętowany w Gedo Mazou. Pein oznajmił tylko, że wkrótce wezwie wszystkich ponownie i znikł razem z Konan, po chwili Kisame też rozpłyną się w powietrzu. Zetsu stwierdził, że chce zobaczyć walkę z Kazekage i wtapiając się w ścianę także opuścił kryjówkę.
Kyuzo wyszedł z jaskini.
*Wreszcie świeże powietrze * - pomyślał
-Widzę, że ci się udało - powiedział Itachi, który siedział na kamieniu obok wejścia do jaskini. kawałek dalej ze rękoma spleciony na klatce piersiowej stał Shinobi w pomarańczowej masce.
-Itachi. I... Tobi tak? powiedział Kyuzo podchodząc do nich
-Owszem - odpowiedział Tobi kłaniając energicznie
-Użyłeś Susanoo ? - spytał się Itachi
-Nie, na szczęście nie musiałem. Ale... Czemu rozmawiamy o tym przy nim - powiedział Kyuzo patrząc się na Tobiego
-Nadszedł czas. Jest kilka rzeczy, o których powinieneś wiedzieć - powiedział Itachi
Kyuzo uniósł lekko brwi - Doprawdy...? Zamieniam się w słuch...
Offline