Forum Naruto - najnowsze chaptery i manga PL

Forum Naruto - najnowsze chaptery i manga PL


#31 2009-12-21 18:53:41

KrysteQ

Missing-nin

Skąd: Olsztyn/Jonkowo
Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 940

Re: Człowiek i marzenia - czasem osiągalne, czasem zabierane przez innych

-Dobrze sie spisałeś, teraz ja go wykończe..-Powiedział Kensei, po czym wstał i zrobił pare kroków w strone Itachiego.
(Zbliżenie na sharingana Kensei'a, powoli zmienia się w Mangekyo)
-Kyureki no jikan!- Krzyknął Kensei,przyglądając się Itachiemu...momentalnie objął ich tunel czasoprzestrzenny.
Itachi był zdziwiony,pierwszy raz widział coś takiego.
-Teraz mi sie nie wywiniesz!- Powiedział Kensei, tworząc elektryczność na prawej dłoni..zamachnął się nią do tyłu..i machnął do przodu jakby rzucał kamieniem.
-Raiton Beast!- Elektryczna bestia pognała prosto w Itachiego, który był ranny po walce z Akio i spowolniony,przez technike księżycowego czasu.
Dostał!  Itachi zaczął się cały trząść, spowiła go elektryczność! Zaczął krzyczeć z bólu..po chwili, padł na ziemie..z ciała poszedł dym..


http://www.animecrazy.net/forums/members/u39191/theorator-albums-anime-wallpapers-picture134422-yugito-nii-jinchuuriki-2-tails-nekomata-beautiful-blond-ninja-expert-trap-master-cloud-village.jpg

Offline

 

#32 2009-12-22 13:54:05

Michcio

ANBU

10025193
Skąd: Piekary Śląskie
Zarejestrowany: 2009-06-16
Posty: 867

Re: Człowiek i marzenia - czasem osiągalne, czasem zabierane przez innych

Xenil poczuł że coś jest nie tak, z ciała Itachiego zaczęła emanować ogromna ilośc chakry która z czasem uformowała się w cierwoną bestię która ostaczała jego ciała ... to przeciez Susano!- krzyknął Kensei, Akio wstał o własnych siłach, 'musimy zniszczyc ta barierę'- powiedział, 'mamy szanse, Itachi jest ranny'- dodał Kensei, 'musimy zrobić to wspólnymi siłami'- powiedział Xenil, 'bedzie ciezko'- powiedzial Toshirou, 'no więc jaki mamy plan?'- zapytał ,  w tym momencie ogromny pocisk Itachiego kierował się w strone shinobi Konohy, 'kurwa!'- krzyknął Xenil, Akio przywowal swoje ciało i zatrzymal pocisk absorbujac energie uderzenia, 'jeżeli kazdy zaatakuje z innej strony mame szanse- powiedział Kensei'- 'zaatakuje go Amaterasu', - poczekaj Kensei- powiedział Akio, 'zaatakujemy go razem, pamiętaj ze potrafie korzystać z tego co otrzymalem wraz z zabsorbowaniem Orochimaru- on też był jego użytkownikiem, potrzebuje jednak troche czasu, nie mozemy zmarnować takiej szansy', skupcie sie- powiedzial Xenil, my postaramy sie uzyskać dla was troche czasu- dodał Toshirou, po czym atakowali bariere Itachiego wspolnymi silami, Itachi wciąz nacierał, jednak za każdym razem nieskutecznie, 'gotowy Akio'- zapytal Kensei, 'tak!'- rzekł stanowczo Akio, teraz!, Xenil i Toshirou odskoczyli w bok, 'Sharinagn combo, AMATERASU!'- Kensei wraz z Akio skierowali czarne płomienie w barierę Itachiego która została pochłonięta przez ogień . . . wszyscy czekali na to co sie stanie . . .


http://img149.imageshack.us/img149/831/painrokudouov6.gif

Offline

 

#33 2009-12-22 15:52:03

 Xenil

Kage

2970052
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2009-06-13
Posty: 1101
WWW

Re: Człowiek i marzenia - czasem osiągalne, czasem zabierane przez innych

Niestety nie zadziałalo to na moc Itachiego. W momencie gdy Amaterasu miało palić Susano, Itachi udał się po leżącego Sasuke. Jego technika zniknęła, sam spojrzał na całą 4:
-.. To by było na tyle
po czym Sasuke wraz z Itachim zniknęli

Offline

 

#34 2009-12-22 17:23:19

KrysteQ

Missing-nin

Skąd: Olsztyn/Jonkowo
Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 940

Re: Człowiek i marzenia - czasem osiągalne, czasem zabierane przez innych

-Kuso!- Krzykneli jednocześnie Kensei i Akio.
Xenil i Toshirou patrzyli w strone gdzie uciekł Itachi ale nie wiedzili co począć.
-Szlag trafił naszą misje-Powiedział Kensei
Rozpadał się deszcz..


http://www.animecrazy.net/forums/members/u39191/theorator-albums-anime-wallpapers-picture134422-yugito-nii-jinchuuriki-2-tails-nekomata-beautiful-blond-ninja-expert-trap-master-cloud-village.jpg

Offline

 

#35 2009-12-22 19:23:08

 Xenil

Kage

2970052
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2009-06-13
Posty: 1101
WWW

Re: Człowiek i marzenia - czasem osiągalne, czasem zabierane przez innych

Wszyscy zaczęli wracać spokojnie do wioski. Nikt się nie odzywał do nikogo. Nie wiedzieli co się stało, jak to sie stało że nie zauważyli genjutsu.

Po powrocie do wioski, nie mieli za bardzo co do roboty, Tsunade wściekła się.

Przez kolejny tydzień Xenil pokazywał swoim uczniom to co sam umie tak aby nabrali lepszej wprawy i byli potężnymi shinobi.

Około 2 w nocy Xenil został obudzony przez potężny wybuch, wyjrzał przez okno i w tym samym momencie kula ognia zmiotła kilka domów będących w pobliżu. Hashimoto poczuł na twarzy żar ognia od kuli.
-.. Kuso! Kto tym razem? - pomyślał, toteż nie czekał długo, chwycił broń i opuścił mieszkanie. Gdy dotarł do rynku, walczyło tam około 30tu shinobi którzy padali, jeden po drugim. W tym samym momencie koło jego głowy przeleciało kilka Kunai. Xenil odruchowo odskoczył... Znalazł się na środku placu, po czym nagle błysnęło światło. Odruchowo przesyłając chakrę przez stopy powstała wokół niego klatka. Obroniła go ona przed atakiem. Gdy minęło kilka sekund dezaktywował technikę, rozejrzał się dookoła, zobaczył wszystkich ninja martwych. Wyprostował się. Z cienia jednego z domów pokazała się postać. Był to członek Akatsuki - Uchiha Itachi...

Akio wraz z Toshirou szukali wroga. Toshirou wybadał jednego i pobiegli w jego stronę. Sasuke właśnie zabijał matke z dzieckiem swoją kataną, obcinając im głowę...

Kensei natomiast udał się również w poszukiwaniu osoby odpowiedzialnej za wybuchy...

Offline

 

#36 2009-12-22 20:27:29

KrysteQ

Missing-nin

Skąd: Olsztyn/Jonkowo
Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 940

Re: Człowiek i marzenia - czasem osiągalne, czasem zabierane przez innych

Kensei leciał jak burza, wyczuł dwa źródła potężnej chakry, które  oddalały się od wioski..
-Nie ucieknienie mi bydlaki!- Powiedział Kensei. Biegł dalej, po chwili zamknął oczy..uniósł ręke na wysokości oczu..A gdy już otworzył oczy, minął dwie postacie, mocno zarył stopami w ziemie,aby wyhamować. Był wciąż pochylony i odwórcony..Znalazł się w jakimś lesie..
-Kope lat Kensei!Niesamowita prędkość!- Usłyszał za sobą,znajomy głos.
-Hmm?- Odwrócił się i nie mógł wyjść z podziwu.
Uchiha Kyuzo..Hoshikagi Kisame..
-Więc Akatsuki przyszło zniszczyć Konohe? Jakie są wasze zamiary? Czemu zaczeliście się wycofywać? Jeżeli chcieliście mnie odciągnąć to nie był dobry plan, wciąż nie jesteśmy, aż tak daleko od wioski,żeby przybyli inni,poza tym sam jestem w stanie was rozwalić..- Powiedział spokojnie Kensei

Ostatnio edytowany przez KrysteQ (2009-12-22 20:32:02)


http://www.animecrazy.net/forums/members/u39191/theorator-albums-anime-wallpapers-picture134422-yugito-nii-jinchuuriki-2-tails-nekomata-beautiful-blond-ninja-expert-trap-master-cloud-village.jpg

Offline

 

#37 2009-12-22 21:55:23

Michcio

ANBU

10025193
Skąd: Piekary Śląskie
Zarejestrowany: 2009-06-16
Posty: 867

Re: Człowiek i marzenia - czasem osiągalne, czasem zabierane przez innych

Akio i Toshirou zobaczyli moment w którym Sasuke dokonuje tak haniebnego czynu, Akio poczuł ogromną złość, 'Ty gnoju!'- krzyknął, 'jak śmiałeś zabijać bezbronne osoby'- powiedział Toshirou, 'to co robie to nie wasza sprawa, idioci'- odparł Sasuke, 'po jaka cholere wrócileś do wioski, pieprzony zdrajco!'- rzekł Akio, 'jak już mowilem z niczego nie musze sie tłumaczyć, to nie wasza sprawa', 'skoro tak bardzo upierasz sie przy swoim sam bede musial odkryć prawde'- powiedział po czym spojrzał głęboko w oczy Sasuke . . . zatem chciałeś, . . .   chciałeś zniszczyć naszą osadę!, 'zapłacisz za to' -  powiedział Toshirou po czym rzucil się na Sasuke, 'Futon Daitopa!'- ogromna struga powietrza poleciala wprost w Sasuke, ten szybko złożył pieczęcie: 'Katon, Gokakyou no Jutsu!'- siła ognistego podmuchu była większa niż siła wiatru, technika Toshirou dodatkowo wznieciła jeszcze wiekszy płomień, który kierowal się wprost w budynki mieszkalne, Kuchyose no Jutsu!- Akio przywołał ogromna pande która powstrzymała chmurę ognia, Sasuke zaatakował ponownie 'Chidori Nagashi!'- z całego ciala Sasuke wydobyły się wyładowania elektryczne, które skierowane były wprost na Akio i Toshirou, Akio przywołał 2 ciało które przejeło energię elektryczna, złożył pieczęcie, 'chidori nagashi!'- rozładował wcześniej pobraną energię i skierował ją w strone Sasuke z podwójną siła, Sasuke skoczył do góry, Akio wypuścił z rękawów 2 węze które chwyciły go za nogę, 'Futon Daitopa!'- krzyknal Toshirou i skierował wiatr prosto na Sasuke, z jego ciała wyleciały wrony- genjutsu powiedzial Pawlos,  'tam jest!' powiedział Akio, 'Doton Retsundo Tenshou!'- ziemia rozstąpila się przez co Sasuke musial opuscic swoja kryjowke, Akio złożył pieczecie- 'Suiton Suriyandan no Jutsu!- Toshirou wzmocnił atak swoją Daitopą, 'Katon Gokakyou no Jutsu!' - płomień był znacznie silniejszy niż wcześniej, który momentalnie powstrzymal silną kontrę shinobi z Konohy . . . powstał dym w którym nic nie było widać, 'o to chodzi'- zaśmiał się Toshirou, Akio wzniósł sie w powietrze dzięki węzą które uformowały się w skrzydła, przytwierdził  Sasuke do ziemi po czym wypluł z ust miecz i kierował go w stronę Sasuke z całym impetem, sharingan Sasuke momentalnie zmienił swoja postać w MS- Amaterasu!- krzyknął Sasuke, 'w tak szybki sposób stworzył czarne płomienie?!' - płomienie dotknęły Akio który spadł na ziemie płonąc, 'to twój koniec!'- Katon Ryuuka no Jutsu! . . . ognie pochłonęły Akio . . . na twarzy Toshirou pojawił sie szyderczy uśmiech- sprytne posunięcie, powiedział . . . Sasuke był zmęczony- zużył sporo swojej chakry, po chwili poczuł ból, spojrzał w dól i zauwazyl ze węze oplotły mu nogi i wbiły swoje zęby w uda Uchihy, 3 wąż był zdecydowanie większy- oplutł Sasuke i zaczął ściskać, robił to coraz mocniej i mocniej . . . Toshirou chwycił w dłoń 4 kunaie i rzucił nimi w kierunku Sasuke, po chwili aktywował swoją pieczęć, z jego ciala mimowolnie wyłoniły sie wyładowania które rozerwały węza i zatrzymały kunaie rzucone przez Toshirou.  Toshirou w szybkim tępie zbliżył się do Sasuke, i uderzył w twarz gromadząc chakrę w swojej pięsci . . . ten odskoczył i upadł na równe nogi, jednakże nic mu sie nie stało, Toshirou atakował Uchihę swoją kataną jednakże nie potrafił trafił Sasuke- był zbyt szybki, poirytowany Pawlos naładował swoją katanę chakrą wiatru i strzelał pociskami w kierunku Sasuke, jednakże bez skutku, z ziemi wyłonił się Akio, Sasuke uformował ze swojej dłoni miecz z chakry i przebil nim Akio, to był klon, Akio i Toshirou atakowali Sasuke jednak bezskutecznie, Sasuke znakomicie sie bronił,  'bardzo się wzmocnił'- powiedział Akio, niepoznaje go- rzekł Toshirou, Sasuke kierował się do tylu kiedy z ziemi wyłoniła sie 2 postać Akio, która uderzyła Sasuke który wbił się w pobliskie skaly, 'cholera'- powiedział Uchiha, 'teraz mamy sznase powiedział Akio'- skała zamieniła się w Akio, 'technika zmiennokształtności'- powiedział Sasuke, Toshirou stanał naprzeciwko, złozył szereg pieczęci- 'teraz! Wizard no jutsu!' - w tym momencie technika uderzyła w unieruchomionego Sasuke , dym pochłonił jego postać . . . ninja wiedzieli ze atak nie poszedl po ich myśli, kiedy dym opadł spostrzegli ogromna dłoń wystająca z pleców Sasuke, wiec to jest 2 poziom przekletej pieczeci . . . Sasuke poczuł że zbliża się jego limit, pieczęc uwolniła się mimowolnie- 'kuso, nie zostało mi wiele czasu'- powiedział, z jego plecow wyrosła druga dłon która umożliwiła mu wzniesienie w powietrze, z jego dłoni wyłonił sie miecz z chakry, Akio nie pozostawał dłużny, z jego plecow wyłoniły sie węzowe skrzydła,a z ust miecz, Akio i Sasuke starli się w powietrzu bezpośrednio, 'cholera!'- krzyknął Ssuke, kolejne węze wyloniły sie z ciała Akio i poplątały skrzydla Sasuke co uniemożliwiło mu dłuższy lot w powietrzu, oboje zaczęli spadać w dól, z ust Akio wyłoniła sie jego kolejne ciało i niepostrzeżenie wbił miecz w ciało Sasuke, ten zaczął mocno krwawić, krew plamila twarz Akio który patrzył na Sasuke z góry, 'jesteś taki sam jak Kyuzo Uchiha, kiedys był moim przyjacielem, dziś moim celem jest jego wyeliminowanie- powiedział do Sasuke'- 'dlaczego tak bardzo bronicie tej wioski'- zapytał Sasuke, 'niezrozumiesz tego'- powiedzial Akio, po czym runęli w dół, Akio odskoczył w bok, Sasuke znalazł sie w polu 64 uderzeń Toshirou, ten przyjał odpowiednia pozycje, 'Hakke Rokujuuyonshou!'- 2 ,4, 16, 24, 32, 41, 56, 62, 64 uderzenia!- krzyknał Toshirou, Sasuke padł na ziemię, jego pieczęć cofnęła się całkowicie, Toshirou padł z wycieńczenia,  'nande, skąd u was tak potężna sila?'- zapytał Sasuke, Akio dysząc odpowiedzial- 'każdy z nas ma swoje prywatne cele, jednak dla nas najwazniejszym dobrem jest nasza osada- Konoha-gakure!, Ty od początku byłes zaslepiony swoja zemsta, zapominajac o tym co jest istotne'- przegrałeś Sasuke Uchiha, Akio złapał wycieńczonego Sasuke w paraliżujące genjutsu- po czym przeniósł go do swojego wymiaru, Sasuke leżał w pionowej kapsule, niemogł sie ruszyc, Akio zbliżył się do niego po czym rozszerzyl jego powieki, jesteś mój- Uchiha Sasuke!!' . . . Akio powrócił do normalnego stanu, miecz wsunał się spowrotem do ust Akio,  Akio po zaabsorbowaniu swoim Rinneganem ciala Sasuke ledwo trzymał się na nogach- z pomocą shinobi przybyli Izumo oraz Kotetsu, którzy zabrali nieprzytomnego Toshirou i półprzytomnego Akio do szpitala . . .

(OK, POPROSTU JAK PISZĘ TO LECE TO CO MI DO GŁOWY PRZYCHODZI NIE ZWRACAJĄC UWAGI NA STYL, PRZYSTOSUJĘ SIĘ DO WASZEGO 'CZYTELNEGO' STYLU   )

Ostatnio edytowany przez Michcio (2009-12-23 10:17:34)


http://img149.imageshack.us/img149/831/painrokudouov6.gif

Offline

 

#38 2009-12-23 01:14:46

KrysteQ

Missing-nin

Skąd: Olsztyn/Jonkowo
Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 940

Re: Człowiek i marzenia - czasem osiągalne, czasem zabierane przez innych

(Michcio staraj się pisać jak my, z przerwami i wyraźnymi dialogami, bo powiem szczerze,że ciężko sie czyta taki tekst jak Twój, gdybym miał teraz zrelacjonować całóść, co napisałeś to niedałbym rady, taka moja mała prośba.)

Kensei stał na przeciw Kyuzo i Kisame.
Kisame machnął mieczem przed Kensei'em, uderzając w ziemie. Kensei nawet nie drgnął, w ogóle sie tym nie przejął.
-Ten koleś jest zbyt ciekawski, zabić go?- Zapytał Kisame. Kyuzo milczał.
-W takim razie postanowione!- Krzyknął Kisame po czym zarzucił Samehade na ramie i rzucił sie w kierunku Kensei'a.
Kensei błyskawicznie wyjął dwie katany zza pleców, po czym ustawił je nad głową w kształcie " X ".
---------------------------------------------------TRZASK!----------------------------------------------------------------------------------------------

Kisame napierał z góry, a Kensei spokojnie przyglądał mu się z pod skrzyżowanych katan.
-Hahaha! Silny jest!- Krzyczał Kisame, wciąż napierając.
-Kage Bunshin..-Powiedział spokojnie Kensei, z jego ciała wyszedł klon, który bardzo mocno uderzył Kisame w brzuch.
-Osszz ty cholero!- Warknął Kisame, po czym przeciął klona, z takim impetem że wbił samehade w ziemie, klon znikł..Kensei wbiegł po samehadzie i kopnął Kisame prosto w twarz, ten odleciał pod nogi Kyuzo, zostawiając wbity miecz w ziemi. Kensei spokojnie wylądował na ziemi, chowając katany.
-Masz coś z banią,nie?- Powiedział z sakrazmem Kensei,trzymając ręce w kieszeni. Na ustach Kyuzo pojawił się mały uśmiech.
-Ty gnojku!Pożałujesz!- Kisame złożył pieczęcie, przyklasnął..
-Suiton!Bakusui Shōha  !- Po czym miał pełne usta, odchylił się do tyłu i..Kensei stał już za nim, złapał go za twarz, zasłaniając usta a sam powiedział;
-Suiton..Suirō no Jutsu  - Zamknął Kisame w wodnym więzieniu, w postaci kuli, puścł twarz Kisame, w tym momencie wydobyło się baaardzo dużo wody, kula powiększyła się troche ale zatrzymała się w pewnym rozmiarze. Kensei dezaktywował technike, wypuszczając mokrego i przygłuszonego od takiego dużego ciśnienia wody Kisame na ziemie..
Po chwili Kisame wrócił do siebie i odskoczył wraz z Kyuzo w miejsce gdzie była Samehada.
-Dobra wodnisiu..zobaczymy jak poradzisz sobie z tym!- Krzyknął Kisame, zaczął składać pieczęcie..<przybliżenie na sharingana Kensei'a>
Krzykneli oboje..- Suiton! Suikōdan no Jutsu  ! - Zderzyły się ogromne wodne fale w postaci rekinów.
-No tak masz sharingana..- Odburknął Kisame.
-Katon!Hai Seki Shō no Jutsu  ! - Krzyknął Kensei, nie zwarzając na słowa Kisame. Za chwile duże ilości popiołu poleciało w strone Akatsuki.
W tym samym czasie Kyuzo stanął obok Kisame,który składał pieczęcie.
-Suiton: Suijinheki!- Wodna bariera otoczyła oboje..Nastąpiła eksplozja popiołu..
Opadł kurz..woda z wodnej bariery Kisame,opadła..na polu bitwy stali tylko oni..Akatsuki..wnet z nikąd..
-Katon! Daiendan!- Wielki,szybki płomień poleciał prosto w nich, rozdzielili się, odskakując na boki.. Kisame zadowolony ,zdąrzył zabrać miecz lecz..czuł sie nagle jak z ołowiu..
-WTF?!- Krzyknął zdziwiony Kisame..spojrzał się przed siebie..w oddali stał Kensei..miał inne oczy niż wcześniej..
-To..Mangekyo Sharingan!-Pomyślał Kisame.
-Kyūreki no jikan   ..- To mój speciał powiedział Kensei.
Kyuzo był na oddalonym drzewie, odgradzał go ogień,był w szoku.
Nagle z ziemi wyłoniły się ręce łapiąc Kisame za nogi.
-Nani?! - Krzyknął zaskoczony Kisame.
-Spokojnie, to tylko Kage Bunshin  plus Doton Dochu Eigyo no Jutsu - Powiedział Kensei przekrzywiając głowe..
-Wiesz,tak żebyś sie nie wyrywał - Dodał..
-Kyuzo-kun! Pomocy!-Zaczął krzyczeć Kisame.
-Yare Yare..piszczysz jak baba..-Powiedział Kensei unosząc dwa palce na wysokości oka.
-Kyuzo!..-Kisame próbował się rozejrzeć ale technika Kensei'a go przytłaczała..
-Za późno!!!-Wydarł się Kensei.
-Katon!Zukokku!- Przeogromna fala ognia, nie opuściła ram tunelu czasowego Kensei'a, cały atak poszedł na unieruchomionego Kisame..w tej chwili zjawił się Kyuzo na pobliskim drzewie, było jak mówił Kensei..za późno..ogień spalił Kisame ,całkowicie..tunel zniknął..
Kensei stał i patrzył z dołu na stojącego, na drzewie Kyuzo..patrzył złowieszco,wciąż mając aktywowanego Mangekyo Sharingana..
Kyuzo milczał,też przyglądał się Kensei'owi, po chwili wyskoczył i wylądował na ziemi, blisko osmalonego ciała Kisame i jego samehady..Popatrzył na to ciało z ukosa..
-Zrobiłeś się bardzo silny Kensei..- W końcu przemówił Kyuzo
-Pewnie straciłeś mnóstwo chakry,tyle różnych technik, takie tempo..- dodał..
-Strarczy spokojnie na rozwalenie Ciebie..-Opdowiedział Kensei.
-Oh..doprawdy?-Zapytał z sarkazmen Kyuzo. Palący się  w oddali ogień,podświetlał jego mroczne oblicze.
W tej chwili z krzaków wyleciały shurikeny..bardzo dużo shurikenów..wszystko w kierunku Kyuzo!
Chwila,moment i..wszystkie te shurikeny leżały u stóp Kyuzo..tym razem wyłonili sie..byli to shinobi Konohy.
-Wsparcie, eh?- zapytał Kyuzo.
Rzucili sie na niego, było ich 15tu..
-Stójcie!!!- Krzyknął Kensei.
<Błysk Sharingana, Kyuzo>
Polała się krew..
Wszyscy ,którzy atakowali swoją bronią,padli na ziemie, mając ją wbitą..między oczy..w klatke piersiową itd..inni zaś leżeli po prostu nieprzytomni..
-Kuso..- Chrząknął Kensei. (on też nie próżnował) pomyślał Kensei.
-Fight me!- Krzyknął Kensei do Kyuzo.


http://www.animecrazy.net/forums/members/u39191/theorator-albums-anime-wallpapers-picture134422-yugito-nii-jinchuuriki-2-tails-nekomata-beautiful-blond-ninja-expert-trap-master-cloud-village.jpg

Offline

 

#39 2009-12-23 11:22:06

DaveFreeMan

Kage

2958351
Call me!
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2009-06-13
Posty: 777

Re: Człowiek i marzenia - czasem osiągalne, czasem zabierane przez innych

-Szczerze to nie przybyłem tu walczyć, tylko porozmawiać - powiedział Kyuzo
-Rozmawiać?! Zdradziłeś nas! Nie ma o czym rozmawiać! - krzyknął Kensei i rzucił w niego kataną
Kyuzo odsuną się błyskawicznie, katana przeleciała obok jego głowy i została złapana przez Kensei'a, który zmaterializował się z jego plecami.
-Bouei - powiedział Kyuzo błyskawicznie składając dłonie
Niewidzialna siła odrzuciła Kensei'a kilka metrów w tył.
-Widzę, że umiejętnie korzystasz z możliwości jakie daje ci Mangenkyou Sharingan... Czasoprzestrzenne Ninjutsu... Zapewne Kakashi miał w tym swój udział. Ale oboje wiemy, że twój potencjał nie jest jeszcze w pełni wykorzystany. Przyszedłem tu aby złożyć ci pewną propozycję.


http://davefreeman.wrzuta.pl/sr/f/7W0gHCENxYb/1267621682201


Uchiha Kyuzo - !! UPDATE !!


http://i174.photobucket.com/albums/w113/pahlawanmalam89/Uchiha_Symbol.jpg


http://www.nar.pun.pl/viewtopic.php?id=65

Offline

 

#40 2009-12-23 11:34:08

KrysteQ

Missing-nin

Skąd: Olsztyn/Jonkowo
Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 940

Re: Człowiek i marzenia - czasem osiągalne, czasem zabierane przez innych

-Kurose!- Krzyknął Kensei po czym pobiegł w bok, robiąc szybko pieczęcie..
-Katon! Karyū Endan !- Wielka i bardzo szybka fala ognia, poleciała wprost na Kyuzo.


http://www.animecrazy.net/forums/members/u39191/theorator-albums-anime-wallpapers-picture134422-yugito-nii-jinchuuriki-2-tails-nekomata-beautiful-blond-ninja-expert-trap-master-cloud-village.jpg

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.hotels-world.pl hotel wellness na weekend w Ciechocinku przeprowadzki kraków cennik